Poszła Karolinka do Go....tartowic

         W Barbórkę, czyli 4 grudnia 2003 r. szkolna sala gimnastyczna zamieniła się w „salę biesiadną”. Z inicjatywy pani Elżbiety Żelawskiej i Marioli Konik po raz drugi zorganizowano mini-biesiadę śląską. Tym razem uczestniczyli w niej górnicy – ojcowie, dziadkowie i wujkowie naszych uczniów. Odwiedziło nas trzydziestu górników – w strojach galowych i roboczych. Przybył nawet dobry duch kopalni - Skarbnik. Uczestnicy biesiady – goście, uczniowie i nauczyciele wspólnie śpiewali „śląskie pieśniczki” i słuchali „godek” przygotowanych prze uczniów. Były także różne konkursy – m.in. wyjaśnianie znaczenia śląskich wyrazów związanych z pracę na „grubie”. Największym jednak hitem było przedstawienie „Czerwony Kapturek” zaprezentowane w śląskiej gwarze. Wszyscy świetnie się bawili słuchając dobrze przecież znanego tekstu prezentowanego „po śląsku”. Przedstawienie przygotowała p. Janina Kafka.

Nasi goście – górnicy i Skarbnik.

Pan Kuś szczegółowo objaśnił jak to się „fedruje na grubie”

Organizatorki biesiady – p. Żelawska i p. Konik.

Skarbnik opowiedział o skarbach, których strzeże w kopalni.

 

Strona główna